Od jakiegoś czasu zauważyłam, że mój laptop zaczął działać wolniej niż dotychczas pomimo tego, że nic nie instalowałam na nim nowego, ani nie zapychałam jakoś specjalnie dysku na którym był zainstalowany system. W pierwszej kolejności postanowiłam skorzystać z porad, które znalazłam w internecie i niestety to była z mojej strony bardzo błędna decyzja.
Serwis laptopów w Olsztynie
Pomimo tego, że mój dysk nie był zapchany z jakiegoś powodu laptop przestał działać tak dobrze, jak niegdyś, a w dodatku bardzo szybko i mocno się nagrzewał. Czasami dochodziło do sytuacji, że podczas oglądania filmów mój sprzęt po prostu się wyłączał. Zaczęło mnie to denerwować i chciałam to czym prędzej naprawić dlatego zaczęłam szukać w internecie porad dotyczących tego, co mogło się stać i jak można to zmienić. To był błąd zwłaszcza w moim przypadku ponieważ w ogóle nie znam się na laptopach toteż uwierzyłam w pierwsze, lepsze informacje jakie znalazłam w sieci. Ponadto właśnie zależało mi na bardzo szybkiej naprawie i chyba nawet trochę chciałam wierzyć w to, że porady zadziałają. Tymczasem niechcący popsułam jeszcze bardziej mojego laptopa paląc w nim kartę graficzną i dopiero wówczas zaczęłam szukać w moim mieście najbliższego punktu serwisowego w którym także odbywała się naprawa laptopów – Olsztyn ma wiele takich miejsc i dziś wiem, że należało się do nich zgłosić od razu, a nie próbować samodzielnie i bez jakiegokolwiek przygotowania naprawiać laptopa. Szczęście w nieszczęściu, że trafiłam na naprawdę świetnych specjalistów, którzy zdołali dopasować do mojego sprzętu nową kartę graficzną i to za całkiem przyzwoite pieniądze. Ponadto mój dysk został sformatowany oczywiście z zabezpieczeniem nowych danych. Kiedy odebrałam laptopa z serwisu byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona ponieważ mój sprzęt nie tylko był naprawiony, ale również wyczyszczony do takiego stopnia, że gdyby nie ryski wynikające z normalnych śladów użytkowania pomyślałabym, że jest to nowy laptop. W dodatku po jego uruchomieniu moje rzeczy wciąż się na nim znajdowały, ale laptop chodził cichutko i przestał się nagrzewać.
Jak się bowiem okazało, mój laptop szwankował ze względu na zakurzenie w środku i jedyne co należało wówczas zrobić, to oddać go do serwisu w celu wyczyszczenia. Tymczasem ja zaczęłam podkręcać parametry w komputerze tym sposobem doprowadzając do większej tragedii. Teraz przynajmniej wiem, żeby następnym razem nie sugerować się niesprawdzonymi informacjami z neta, a od razu zanieść sprzęt do profesjonalistów i mieć pewność, że zajmą się nim osoby, które naprawdę się na tym znają.