Popularny skuter elektryczny dla inwalidów

 

Jestem osobą starszą, mam siedemdziesiąt pięć lat. Coraz trudniej jest mi się samodzielnie poruszać bo dodatkowo mam sporą nadwagę. Wyprawa na zakupy trwa u mnie cztery godziny i wtedy bardzo się męczę. Znajoma kupiła sobie elektryczny skuter inwalidzki i wszędzie nim jeździ. Muszę przyznać, że trochę zazdroszczę jej, bo sama chciałabym mieć podobny sprzęt. Dowiedziałam się, że można zdobyć dofinansowani na skuter inwalidzki, jeśli się wykaże, że jest się osobą nieporadną i niesamodzielną. Ja muszę prosić córkę, aby wszędzie mnie zawoziła, a chciałabym się uniezależnić, bo nie lubię ciągle prosić o pomoc.

Niezawodne elektryczne skutery inwalidzkie dla seniorów

praktyczny inwalidzki skuter elektrycznyZapytałam się znajomej, jakie warunki trzeba spełnić, aby dotrzymać takie dofinansowanie na skuter inwalidzki. Przede wszystkim muszę mieć zaświadczenie, jak wysoką mam emeryturę i opinię lekarza rodzinnego dotyczącą mojej niesprawności ruchowej. Następnie mam iść z tymi dokumentami do funduszu zdrowia. Dodatkowo muszę napisać pisemną prośbę o refundację konkretnego modelu skutera. Zatem skuter inwalidzki muszę wybrać już teraz. Na stronie internetowej sklepu medycznego są różne modele skuterów inwalidzkich. Wybiorę jakiś praktyczny inwalidzki skuter elektryczny, o którego dofinansowanie będę się starać. Jeden ze skuterów wyjątkowo mi się podoba: to czterokołowy skuter z pełnym wyposażeniem. W skład wyposażenia wchodzi kask, klakson, miernik poziomu baterii, obrotowy fotel koszyk, inteligentna ładowarka. Ładowarka po naładowaniu, sama się wyłącza. Dodatkowo, skuter ten ma bardzo nowoczesny wygląd, co mi odpowiada, bo staram się podążać za duchem czasu w każdej dziedzinie życia. Czasami nawet zapominam, ile mam lat. O moim wieku przypominają mi moje dysfunkcje, dlatego tak bardzo mi zależy, aby być jak najbardziej samodzielną osobą. Wybrany przeze mnie model skutera jest dosyć drogi, bo kosztuje aż dwanaście tysięcy złotych. Jeżeli otrzymam refundację, to będę musiała zapłacić tylko dwa tysiące złotych z własnych oszczędności.

Postanowiłam, że jutro przejdę się do funduszu zdrowia i złożę stosowne dokumenty. Oczywiście, nie byłabym w stanie sama tam dojść, więc zawiezie mnie córka. Mam nadzieję, że jak już będę mieć skuter inwalidzki, to stanę się bardziej niezależna i samodzielna. Nie chcę ciągle prosić się moich dzieci o pomoc bo one już mają swoje życie i problemy. Moja znajoma tez jest tego zdania, a odkąd ma skuter stała się bardziej uśmiechnięta i aktywna. Nabrała pewności siebie i nie siedzi już zamknięta w czterech ścianach.